CO NOWEGO
„Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”1
1 listopada to dzień zadumy i refleksji. Czas spędzony na wspomnieniach o tych, którzy już od nas odeszli, na kontemplacji życia i śmierci. Tego dnia, zgodnie z tradycją chrześcijańską, na grobach najbliższych zapalamy znicze, rozstawiamy wiązanki z kwiatami. Palący się ogień symbolizuje wieczność oraz ciepło i bliskość, które dzielimy z tymi, którzy odeszli.
Zwyczaj palenia zniczy wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, kiedy obchodzono Dziady. Wierzono, że obrzęd ten pozwoli duszom zmarłych przeniknąć do świata żywych. Poza paleniem ognisk zarówno na cmentarzach jak i na rozstajach dróg, przygotowywano poczęstunek dla duchów. Zwykle składał się on z kaszy, kutii, miodu i wódki. Zanoszono go na groby, aby zapewnić żyjącym przychylność zmarłych. Zadaniem ognisk było odstraszenie demonów i ochrona żywych przed ich wpływem. Ogień miał również pomóc duszom trafić do domów, nie błądzić w ciemnościach.
1. Ks. Jan Twardowski